o jezusie, dawno tu nie pisałam, prawie 2 miesiące minęły od mojego ostatniego wpisu, szczerze? nawet o tym nie myślałam, jakoś specjalnie mnie to nie interesuje czy będę tu pisać czy nie..aczkolwiek postanawiam, że od weekendu do weekendu moje wpisy będą tu się pojawiać, w tygodniu raczej będę starała się swój czas poświęcać na doedukowywanie się (niepoprawna humanistka jest ze mnie, to ci dopiero!) .
II LO tak jak mi się podobał, tak i dalej mi się podoba, lubię ten cały zapach starości, okienne witraże, (pomimo mej niechęci do kościoła) ludzi ze szkoły a szczególnie z klasy, co poniektórych nauczycieli..ogólnie atmosfera póki co sprzyja. Mimo, że to dopiero jakieś 3 dni chodzenia mego do tej szkoły, to czuję iż te 3 najbliższe lata będą najlepszymi latami mego życia!
Po za szkołą istnieje jeszcze też inne życie, na które mało ostatnio zwracam uwagę, ponieważ miałam inne priorytety w głowie, które w dniu dzisiejszym się wyjaśniły i cieszę się, że moje przewidywania były tylko przewidywaniami , nieprawdziwymi przewidywaniami. Wszystko jest jak najbardziej okej! Teraz muszę jeszcze tylko ogarnąć kilka innych spraw.
Żyję obecnie tylko pod hasłem "byle do piątku" wstaję o 6 rano, jadę do szkoły, wracam do domu,myślę, biegam, jem, oddycham, śpię i tak w kółko ;)
MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE DOŚWIADCZĘ JUŻ ŻADNYCH WIĘKSZYCH PROBLEMÓW, STWARZAJĄCYCH OGROMNĄ DAWKĘ STRESU W MOIM ORGANIZMIE !
dzisiaj wraca na ekran mojego telewizora PRZEPIS NA ŻYCIE, yeaaaaaah ♥
na zdjęciu : roksana, więcej zdjęć na :
http://www.photoblog.pl/ruuuuuuuda