poniedziałek, 24 września 2012
czwartek, 20 września 2012
Dobrze się dzieje
Wspaniały dzień, przed pracą ze słoneczkiem, a potem z Martynką i Alicją, bardzo miły dzień. A jutro "Jesteś Bogiem" uauauau, ciarrrry. Postaram się jutro coś na temat filmu napisać :)
wtorek, 18 września 2012
Widzę więcej niż mi na to pozwala horyzont
Jest naprawdę miło i przyjemnie. Do pewnych spraw człowiek w życiu musi jednak dorosnąć, nic nie przychodzi od tak. Staram się jak mogę by wszystko robić jak najlepiej, by przy tym nikogo nie ranić i móc wywoływać uśmiech na twarzy innych osób. To życie, które mam teraz nie pozwala na smutek, żal czy jakieś rozterki. Muszę żyć każdą chwilą i cieszyć się wszystkim na milion sposobów. Muszę postarać się, by za jakiś czas nie mieć powodów do tęsknoty, by ludzie, którzy mnie otaczają teraz zostali jeszcze na bardzo długo. Jednym słowem : szacunek. Muszę szanować to co mam i kogo mam, w takiej postaci jakiej to jest, bo jeżeli coś nie wywołuje łez, a radość trzeba się tym cieszyć takim jakie jest, a nie szukać ideałów, bo ich nie ma, a każdy ciągle by chciał je mieć. Być ideałem, mieć wokół siebie ideały, idealne życie, idealnych znajomych, idealnego chłopaka, idealną rodzinę. A tak niestety do niczego się nie dojdzie, no chyba, że do większego cierpienia. Nauczyłam się ostatnio tego, by docenić pewne rzeczy, pewnych ludzi i sytuacje jakie się pojawiają w życiu. To wszystko takie być musi i tyle, po prostu nie pozostaje nic innego jak ciągle się cieszyć.
Ps Dziękuje moim kochanym dziewczynom, które udowodniły mi, że bliskich osób nie traci się od tak, że oni zostają, tylko trzeba o nich dbać ;) Wielki buuuziak :*
Ps 2 KOCHAM MOJEGO MĘŻCZYZNE, dziękuje za każdą chwilę spędzoną u Twego boku, jest cudownie i będzie jeszcze lepiej :*
Takie tam zdjęcia z dziś, jak widać trochę nuda zabija :)
Ps Dziękuje moim kochanym dziewczynom, które udowodniły mi, że bliskich osób nie traci się od tak, że oni zostają, tylko trzeba o nich dbać ;) Wielki buuuziak :*
Ps 2 KOCHAM MOJEGO MĘŻCZYZNE, dziękuje za każdą chwilę spędzoną u Twego boku, jest cudownie i będzie jeszcze lepiej :*
Takie tam zdjęcia z dziś, jak widać trochę nuda zabija :)
niedziela, 16 września 2012
Mam tylko dwie ręce i cały świat stresów
Czuć bliskość drugiej osoby, być dla kogoś całym światem, widzieć u kogoś uśmiech na swój widok, móc scałować całą kwintesencję smaku czyichś warg, zasypiać i budzić się obok kogoś, słyszeć kilka razy w ciągu dnia szczere "kocham cię", wpatrywać się w oczy przepełnione miłością i mieć świadomość, że jest ona cała skierowana do Ciebie. Najpiękniejsze co może dosiąść każdego człowieka, niestety nie każdy potrafi to docenić, nie każdy potrafi się dobrze z tym obchodzić, nie każdy zdaje sobie sprawę z tego szczęścia, nie każdy.
środa, 12 września 2012
Poza horyzont
Melanholijna pogoda jest dla mnie najlepsza, herbatka, kocyk i telewizja. Ahhhh :)
/8 Września- najstraszniejszy i najbardziej dziwny dzień, na pewno nie zapomnę./
piątek, 7 września 2012
Jedna chwila (...)
Zacznijmy od tego, że w cholere tu nie pisałam... Spore braki, blog jest trochę przestarzały, ale nie chcę go usuwać i zakładać nowego, niech będzie, ot co, dla porównania, "przeszłości" z teraźniejszością.
Wiele i jeszcze więcej się zmieniło, jak zawsze. Nie będę pisać co i jak, bo to nie o to chodzi. Mamy wrzesień, wszyscy na facebooku, blogach, photoblogach, opisują jak ciężki był dla nich powrót do szkoły, a ja mimo wszystko, swoją drogą żałuję, bardzo żałuję, że nie mogłam być wśród tych wszystkich marud, że nie mogłam napisać "i znów wstawanie o 6 rano". No cóż, takie jest życie, jeszcze rok temu nie spodziewałabym się takiej sytuacji, w jakiej jestem dzisiaj, ale jestem szczęśliwa, to jest najważniejsze.
Edukacja nie zając, nie ucieknie, swój cel osiągnę, tak czy siak..
Tymczasem dzisiejsza wizyta u lekarza przyprawiła na mej twarzy, wieeeelki uśmiech, wszystko jest znakomicie, przyrost wagi książkowy, ciśnienie książkowe, wyniki książkowe, po prostu super :) To jest w tym momencie NAJWAŻNIEJSZE.
Wiele i jeszcze więcej się zmieniło, jak zawsze. Nie będę pisać co i jak, bo to nie o to chodzi. Mamy wrzesień, wszyscy na facebooku, blogach, photoblogach, opisują jak ciężki był dla nich powrót do szkoły, a ja mimo wszystko, swoją drogą żałuję, bardzo żałuję, że nie mogłam być wśród tych wszystkich marud, że nie mogłam napisać "i znów wstawanie o 6 rano". No cóż, takie jest życie, jeszcze rok temu nie spodziewałabym się takiej sytuacji, w jakiej jestem dzisiaj, ale jestem szczęśliwa, to jest najważniejsze.
Edukacja nie zając, nie ucieknie, swój cel osiągnę, tak czy siak..
Tymczasem dzisiejsza wizyta u lekarza przyprawiła na mej twarzy, wieeeelki uśmiech, wszystko jest znakomicie, przyrost wagi książkowy, ciśnienie książkowe, wyniki książkowe, po prostu super :) To jest w tym momencie NAJWAŻNIEJSZE.
Najnowsza z sesji, którą bardzo lubię.
Subskrybuj:
Posty (Atom)